Ustawienia strony

Wyszukiwarka

BIP, ePUAP, Youtube, Facebook

Jesteś tutaj:

Za nami Northtec MTB Zimą

Data: 28.01.2020 r., godz. 09.20    1610
Mimo że to dopiero pierwszy maraton w sezonie 2020, uczestnicy zawodów w Chotomowie pokazali zapał do ścigania się. Rekordowo liczny, liczący blisko 400 kolarzy, peleton jak wygłodniały wilk rzucił się na przygotowaną przez Cezarego Zamanę trasę. Współorganizatorem wydarzenia była gmina Jabłonna.
W Chotomowie parking oraz lista startowa zapełniały się równie szybko. Czy to zasługa wyjątkowo łagodnej i sprzyjającej aktywności fizycznej zimie, czy to może wreszcie głód ścigania się, który narastał w kolarzach przez ostatnie kilka ładnych tygodni – nie wiadomo. Wiadomo za to, że na każdym dystansie frekwencja wyjątkowo dopisała.

Doświadczenie Cezarego Zamany przy organizacji cyklu Northtec MTB Zimą oraz bardzo dobra współpraca z gminą Jabłonna przełożyła się na świetne zaplecze. Na zawodników czekał strzeżony parking rowerowy, ogrzewane szatnie, prysznice i stołówka z pożywnym cateringiem z trzema zupami do wyboru. Do Chotomowa przyjechał foodtruck z menu skrojonym pod spragnionych węglowodanów kolarzy.

Nowością, która zostanie na wszystkich imprezach Zamana Group w sezonie 2020, były nowe, wygodniejsze zapisy on-line z możliwością szybkich płatności. Udoskonalono także pomiar czasu oraz wizualizację wyników na żywo, prezentowanych podczas samych zawodów.

Ale to, co najważniejsze, odbyło się na prowadzącej przez chotomowskie lasy trasie. Trzy warianty – Hobby, Fit i ½ Pro – dały szansę każdemu chętnemu na wgryzienie się w atrakcje MTB zaplanowane przez Cezarego Zamanę. Już na linii startu dało się wyczuć zaostrzony apetyt wśród zawodników, którzy wreszcie opuścili duszne siłownie i zostawili trenażery i prowadzeni przez wewnętrzny zew stawili się w Chotomowie. Później napięcie tylko rosło, umiejętnie podkręcane przez zakręty, przeszkody terenowe, hopki czy serię zjazdów przeplatanych krótkimi, dynamicznymi podjazdami.

W pewnym momencie od wilczego stada, mknącego pośród sosen na dystansie ½ Pro, oderwał się raptownie Jarosław Wołosiuk (Cryospace Olsztyn), którego styczniowa forma przypominała peak z sezonu letniego. I to on, jak samiec alfa, wdarł się na linię mety jako pierwszy z całej stawki z czasem 1:38:23. Drugi z był Przemysław Olejniczak (KOMOBIKE SCOTT, 1:39:18), trzeci zaś Tomasz Majewski (Retro Stork Team, 1:39:19).

Spośród kobiet rywalizujących na dystansie ½ Pro, najszybciej na metę dojechała Krystyna Żyżyńska-Galeńska (2:06:19). Wyprzedziła Iwonę Zalewską (Cryospace Olsztyn, 2:16:44) i Martę Rusek (Warszawski Klub Kolarski, 2:22:42).

Na dystansie Fit triumfował Marek Stram (Retro Stork Team, 0:54:51), pozostawiając w tyle rywalizujących do ostatnich metrów Michała Dobrzyńskiego (KAMYK Radzymin MTB TEAM, 0:55:32) i Adama Wojtkowskiego (CATENA WYSZKÓW, 0:55:33). Pośród kobiet bezkonkurencyjna była Julita Tomaszewska (Timbud Team, 1:03:18), pokonując Aleksandrę Lach (1:05:38) oraz Malwinę Krzyczkowską (Warszawski Klub Kolarski, 1:06:23).

„Maraton otwierający sezon zawsze budzi szczególne emocje. Nie inaczej było w Chotomowie, zwłaszcza że mieliśmy dodatkowe wyzwanie w postaci technologicznej rewolucji w systemie zapisów oraz wyników, którą przeprowadziliśmy wraz z naszym partnerem STS Timing” – zaznacza dyrektor sportowy cyklu Northtec MTB Zimą, Cezary Zamana. „Na szczęście, wszystko się powiodło, o czym świadczą entuzjastyczne komentarze zawodników.”

Przed zawodnikami kolejne dwa maratony cyklu Northtec MTB Zimą (Mrozy 23 lutego, Karczew 8 marca). Warto wystartować i tam: zwycięzca w klasyfikacji generalnej otrzyma voucher o wartości 1000 zł na zakup roweru w firmie Northtec, a triumfatorzy na poszczególnych dystansach wrócą do domów z nowymi kolarskimi okularami od firmy Goggle. Jeden z zawodników, który zaliczy wszystkie trzy maratony, otrzyma od firmy Northtec voucher o wartości 1000 zł na zakup roweru. Partnerem cyklu jest też polska marka projektująca i szyjąca odzież kolarską – KOKOwear.

Partnerem i współorganizatorem zawodów w Chotomowie była gmina Jabłonna.